JEDZENIE
W tym roku Halloween starałam się wymyśleć nowe potrawy, które będziemy jeść przez cały dzień. Żeby się zainspirować korzystałam z kopalni pomysłów, czyli z Pinteresta.
Na śniadanie dla dziecka były monster pancakes bananowe.
Na obiad pizza z pająkiem i duszkiem, która na żywo wyglądała troszkę lepiej 😅
Podwieczorek to były zdrowe ciasteczka halloweenowe. Och ileż było zabawy z wybieranie i nazywaniem kształtów.
Kolacja to już kiełbaski mumie z ciasta pizzowego i czarnych oliwek.




DEKORACJE
Dekoracje w sumie mieliśmy z zeszłego roku. Nie jestem fanką kupowania nowych co roku, zresztą nie lubię kurzozbierajek. Moje dziecko uwielbia dostawać balony, więc nie mogło ich zabraknąć, w tym roku kupiłam zestaw – uśmiechniętą dynię i duszka oraz świecące w ciemności dynie. Świeczka dynia pachniała tak cudownie, przypominał mi się zapach hotelu ze Lwowa, w którym zawsze nocowaliśmy. On pachniał tak specyficznie, troszkę ciężko.







NA MIEŚCIE




