Rok temu wybraliśmy się na wycieczkę na farmę dyń do Powsina w warszawskiej dzielnicy Wilanów. Nie spodziewaliśmy się, iż okaże się to tak świetną przygodą. Nie tylko nasze dziecko, ale również my byliśmy bardzo zaskoczeni tym, jak genialnie to zostało zorganizowane.
Na farmie dyń w Powsinie panuje kolorowy festiwal jesiennych odcieni, pięknie ustrojone inscenizacje do zdjęć wraz z dyniowym polem. Dynie można było spotkać na każdym kroku, są rozsiane po całej farmie. Zachwycające było minizoo z królikami, które można było karmić trawą, dostępną u pań tam pracujących i zajmujących się królikami. Dzieci mogły je głaskać, Panie czuwały, czy zwierzątka tego chcą, by nie przesadzić, jednak oczywiście to rodzice musieli pilnować swoich dzieci i na to uczulam. Były również lamy oraz gospodarskie ptactwo w zagrodach. Sporo atrakcji było zapewnionych specjalnie dla dzieci, np. bardzo stylowe huśtawki, trampoliny, a także gokarty.
To magiczne miejsce, gdzie jesień nabiera wyjątkowego uroku, a dynie stają sią inspiracją do tworzenia pięknych zdjęć oraz odpoczynku. Zachęcam do wybrania się na na taką wycieczkę na farmę dyń do Powsina, w bardzo przyjemnej atmosferze upłynęło nam kilka godzin.
Bilety oczywiście są dostępne do kupienia na miejscu, nie pamiętam dokładnie, ile wtedy płaciliśmy, ale wydaje mi się, że około 30 zł za osobę.
Adres: Drewny 17, 400 m za stacją Shell, kierunek Konstancin, prawa strona drogi, 02-968 Warszawa